INTER-NEWS
PO PRACY
I-N:
Przypominasz sobie jakąś niezwykłą
przygodę, jaka Cię spotkała podczas
treningów lub na samych zawodach?
J.S.: Tak, przypominam sobie takie niebez-
pieczne zdarzenie, choć nie pamiętam kiedy
dokładnie to było. W każdym razie parę lat
temu na Bałtyku podczas zawodów Pucharu
Europy w Łebie fale były tak duże, że przy-
pominały fale oceaniczne. Były to moje
początki pływania i wówczas na własnej
skórze przekonałem się, że duża deska i duży
żagiel do Formuły Windsurfing zachowują
się na bardzo silnym wietrze niczym lotnia.
Szybowałem w powietrzu po ładnych kilka
metrów, przeskakując z fali na falę. Wszy-
stko to fajnie i dość spektakularnie wy-
glądało, ale organizm po kilku takich sko-
kach jest już bardzo wyczerpany. Skończyło
się tym, że przy którymś kolejnym skoku
wbiłem się dziobem deski w falę i dosłownie
skasowałem bom, połamałem listwy w żaglu
i zawody miałem już z głowy. Na szczęście
obeszło się bez poważniejszej kontuzji.
Były także zabawne sytuacje. Podpływamy
z kilkoma zawodnikami do górnego znaku,
czyli do górnej boi, ja tak bardzo chciałem
tam jak najszybciej dopłynąć i zawrócić,
że podpłynąłem niemal do samej boi
i w tym momencie złapałem tzw. „kleja”,
skutkiem czego przebiłem się żaglem przez
tą nieszczęsną boję, zakończoną ostrym
czubem! I w ten sposób zakończyłem tre-
ning już na półmetku.
I-N: Jakie masz plany na bieżący sezon?
J.S.: No cóż, pracy w Inter-Team jest dużo,
a urlopu niekoniecznie (śmiech). Mimo
to będę chciał jeździć na zawody krajowe,
które odbywają się w weekendy – to jeszcze
da się pogodzić z pracą. Natomiast ciężko
mi będzie wystartować w Pucharze Europy.
Może uda się jedynie wystartować w zawo-
dach Pucharu Europy, które w lipcu będą
rozgrywane w Łebie.
I-N: A plany na kolejne lata?
J.S.: W moim wieku najwięcej zależy już
od zdrowia. Sprzęt wyczynowy „wypija
krew”. Ciężko jest powiedzieć na 100%,
co będzie się działo w przyszłym roku. Wiek
ma w tym sporcie duże znaczenie i dla-
tego należy patrzeć na wyniki zawodnika
przede wszystkim przez pryzmat kategorii
wiekowej, w jakiej startuje. Na ostatnich
zawodach w jakich brałem udział (Mistrzo-
stwa Świata w Portugalii 27.04.2015 –
02.05.2015 – przyp. red. ) zająłem w kate-
gorii Grand Masters 5. miejsce a mistrzem
Świata tej kategorii został 55-letni Litwin
Arvydas Moliusis. Tak więc – jeśli zdrowie
pozwoli, bo motywacji raczej nie zabranie
– jeszcze ładnych kilka lat ścigania przede
mną.
I-N: Dziękując za rozmowę życzę dużo
zdrowia i pomyślnych wiatrów!
Janusz Sobczyk zajął 1. miejsce w swojej
kategorii wiekowej Grand Masters w rozgry-
wanych w dniach 15-17.05.2015 zawodach
Pucharu Polski Rafa Jeziorsko Cup!
Serdecznie gratulujemy sukcesu!