Background Image
Previous Page  13 / 44 Next Page
Basic version Information
Show Menu
Previous Page 13 / 44 Next Page
Page Background

WARSZTAT

INTER-NEWS

Efekty Warsztatowej (r)ewolucji

już widoczne

Warsztatowa (r)ewolucja dobiegła

końca. Dzięki akcji portalu Motofak-

tor.pl i wsparciu O.K. Serwis – sieci

warsztatów niezależnych, której orga-

nizatorem jest Inter-Team, a także firm

Hella, Chemia8 i Motomarketing, war-

szawski Tomar odmienił swoje oblicze.

Stał się „warsztatem godnym zaufania”

i wykorzystuje możliwości, jakie daje

mu członkostwo w sieci O.K. Serwis.

W poprzednim numerze Inter-News

opisaliśmy w jaki sposób dbanie

o czystość w warsztacie oraz udział

w szkoleniach z obsługi klienta oraz

marketingu, a także uczestnictwo

w profesjonalnych kursach prowadzo-

nych przez ekspertów Akademii Tech-

nicznej Inter-Team podnoszą prestiż

warsztatu oraz kompetencje pracowni-

ków. W tym numerze zdradzamy, jakie

narzędzia diagnostyczne można uznać

za obowiązkowe wyposażenie warszta-

tu oraz zwracamy uwagę na korzyści

współpracy z dużym dystrybutorem.

Dlaczego trzeba mieć tester?

Złącza OBD są standardem w naprawdę

starych samochodach, których wartość

rynkowa „zbliżona jest do ceny nowego

smartfona”. Dodatkowo, w ostatnich kil-

kunastu latach nastąpiła wyraźna kompli-

kacja budowy samochodów, które stały

się wręcz przesycone elektroniką. Z jed-

nej strony umożliwiło to producentom

samochodów spełnianie wyśrubowa-

nych norm ekologicznych (no, może nie

wszystkim – patrz „dieselgate” Volkswa-

gena), podwyższenie poziomu komfortu

korzystania z auta, zwiększenie jego osią-

gów i poziomu bezpieczeństwa. Z dru-

giej strony, śrubokręt, klucz i młotek nie

pomogą, gdy zapali się kontrolka „check

engine”. Warsztat bez testera diagnostycz-

nego może takiego klienta tylko odesłać

do konkurencji i jest prawie pewne, że ten

klient już nie powróci.

Z drugiej strony zakup testera, a następ-

nie koszt jego aktualizacji dla większości

warsztatów jest odczuwalnym wydat-

kiem. Jednak nie kupujemy tu „kota

w worku”, a korzyść powinna być natych-

miast odczuwalna – i to nie tylko dlatego,

że warsztat nie będzie już musiał odpra-

wiać niektórych klientów z kwitkiem.

W czasie prezentacji testera w Tomarze,

na hali warsztatowej znajdowało się auto

klienta, w którym zaciął się pas bezpie-

czeństwa. Wprawdzie była to usterka czy-

sto mechaniczna, jednak wykorzystaliśmy

ten samochód do ćwiczenia w obsłudze

testera. W trakcie badania okazało się,

że występuje błąd związany z drzwiami

kierowcy. Skoro zapala się oświetlenie

kabiny po otwarciu drzwi, działa elek-

trycznie sterowana szyba i centralny za-

mek, a lusterko zewnętrzne da się usta-

wić zdalnie, ostatnią możliwością było

podgrzewanie lusterka. I faktycznie – nie

działało. Klient, który zostawił samochód

w warsztacie, nawet o tym nie wiedział.

Tymczasem w jesiennej aurze taka usterka

jest szczególnie dotkliwa, bo ograniczenie

widoczności ma bezpośrednie przełożenie

na bezpieczeństwo jazdy. Dzięki testerowi

diagnostycznemu, Tomar mógł zapropo-

nować wykonanie naprawy. Bez testera

ta usterka nawet nie zostałaby wykryta.

„To już kwestia opracowania własnej

metody – czy obciążać klienta za każde

podłączenie testera, czy może po prostu

skanować każdy naprawiany samochód

w poszukiwaniu okazji do dodatkowego

zarobku. Klient oczekuje, że mechanik

mu doradzi, a tester bardzo w tym poma-

ga” – mówi Zenon Rudak, szef Centrum

Technicznego Hella Polska.

Uzupełnienie wyposażenia

Tester diagnostyczny nie był jedynym

urządzeniem, które znajdowało się

na liście życzeń współwłaścicieli Tomaru.

„Brakowało nam urządzenia do geometrii

zawieszenia. Obecnie korzystamy z usług

innego warsztatu” – mówi Marcin Ślaski,

współwłaściciel Tomaru.

Takie urządzenie jest wciąż niedoceniane

w warsztatach, choć powinno się z niego

korzystać właściwie przy każdej ingeren-

cji w zawieszenie samochodu. Wymiana

pojedynczego elementu – nawet amor-

tyzatorów – może spowodować zmiany,

dlatego ustawienie geometrii powinno

być ostatnim etapem takiej naprawy. Jed-

nocześnie możliwość diagnozowania nie-

prawidłowej geometrii w samochodach

klientów to potencjalne źródło nowych

zleceń na naprawy. Jednak o ile – z braku

innych opcji – można korzystać z urzą-

dzenia w innym warsztacie w przypadku

poważniejszych napraw, licząc się z do-

datkowym kosztem, o tyle brak własne-

go urządzenia przekreśla szansę na do-

datkowy zarobek poprzez kontrolowanie

(w uzasadnionych przypadkach) pojaz-

dów klientów.

Stąd decyzja właścicieli Tomaru o pozy-

skaniu nowoczesnego urządzenia do geo-

metrii. Z pomocą przyszedł Inter-Team,

który jest głównym źródłem zaopatrzenia

w części dla Tomaru. Nowoczesny pro-

gram finansowania zakupów wyposażenia

warsztatowego umożliwił leasing urzą-

dzenia do geometrii, dzięki czemu za-

miast wyłożyć znaczącą gotówkę i czekać

na zwrot z inwestycji, urządzenie powin-

no spłacać się samo. „Kiedyś już mieliśmy

takie urządzenie w naszym poprzednim

warsztacie, przed przeprowadzką. Do-

skonale będzie mieć znów możliwość

korzystania z takiego narzędzia” – cieszy

się Marcin Ślaski. Tym bardziej, że nowo-

czesne urządzenia do geometrii są bardzo

łatwe w obsłudze, a sam pomiar trwa

zwykle poniżej 3 minut.

„Tester diagnostyczny, geometria czy

stacja do obsługi klimatyzacji to nie

wszystko. Jest wiele drobnych urządzeń,

które skracają czas napraw. Im jest

on krótszy, tym więcej napraw moż-

na wykonać, a to ma już bezpośrednie

przełożenie na przychody warsztatu” –

wskazuje Tomasz Niedbała, szef