Background Image
Previous Page  14 / 44 Next Page
Basic version Information
Show Menu
Previous Page 14 / 44 Next Page
Page Background

INTER-NEWS

WARSZTAT

Akademii Technicznej Inter-Team. War-

to tu wymienić na przykład urządzenie

do badania stanu płynu hamulcowego

i jego wymiany, która trwa znacznie kró-

cej niż tradycyjne opróżnianie układu,

ponowne napełnienie i odpowietrzenie.

Podobnie jest z elektronicznymi teste-

rami akumulatorów i alternatorów czy

narzędziami do obsługi czujników syste-

mu TPMS. W tym ostatnim przypadku,

podobnie jak z klimatyzacją, także ro-

śnie udział samochodów wyposażonych

w to rozwiązanie.

„Klienci oceniają warsztat nie tylko

po jego biurze obsługi, ale także bardzo

mocno patrząc na sprzęt, z jakim me-

chanik podchodzi do ich samochodu” –

podsumowuje Tomasz Niedbała. Nie

trzeba przy tym być specjalistą, by rozpo-

znać tester diagnostyczny czy nowoczesne

urządzenie – a już bardzo łatwo zauważyć

jego brak.

Skąd brać części i materiały?

W internecie jest zwykle taniej, ale duzi

dystrybutorzy części nie są po prostu

tylko „większymi sklepami”. Różnica

między nimi a lokalnymi sklepami mo-

toryzacyjnymi jest o wiele większa niż

między osiedlową „Żabką” a supermarke-

tem. Analogia jest o tyle trafna, że klient

wielkopowierzchniowego sklepu nigdy

nie jest traktowany indywidualnie – zu-

pełnie inaczej niż w przypadku warszta-

tu robiącego interesy z dystrybutorem.

„Każdego klienta traktujemy po partner-

sku. Szczególnie w trudnych sytuacjach

klient Inter-Team może liczyć na fachowe

wsparcie i pomoc dedykowanego opieku-

na handlowego” – zapewnia Paweł Wa-

lewski, kierownik ds. rozwoju oddziałów

i koordynacji sprzedaży Inter-Team.

Jednocześnie klient dużego dystrybuto-

ra korzysta z generowanego przez niego

„efektu skali”. Co to oznacza? Dystrybu-

tor kupuje hurtowo od producentów czę-

ści, materiałów i wyposażenia warsztato-

wego, co istotnie wpływa na poziom cen

w jego ofercie. Dodatkowo mniej więcej

połowa dystrybutorów w Polsce działa

w ramach międzynarodowych grup zaku-

powych, które są kluczowymi partnerami

dla działów sprzedaży aftermarketowej

producentów części. Dziś coraz częściej

zdarza się tak, że grupy zakupowe (i ich

wybrani członkowie) odbierają towar

bezpośrednio od producenta, z pominię-

ciem jego magazynu.

Współpracując z dużym dystrybutorem

warsztat otwiera sobie dostęp do ko-

rzyści płynących z jego działania w tak

dużej skali. „To nie tylko dostęp do na-

prawdę bogatej oferty, możliwość udziału

w atrakcyjnych promocjach, stałe i nieza-

wodne dostawy („just in time”), ale także

wsparcie inwestycyjne, szkolenia i profe-

sjonalna obsługa posprzedażna” – wylicza

Paweł Walewski.

Sklepy internetowe czy portale aukcyjne

pozwolą kupić części troszkę taniej niż

w filii dużego dystrybutora, ale nie idzie

za tym żadna wartość dodana. „Zapew-

niamy zawsze pełną dostępność towaru.

Nawet jeśli czegoś nie ma w filii tereno-

wej, zostanie błyskawicznie dostarczo-

ne z naszego magazynu centralnego

w Natolinie koło Grodziska Mazowiec-

kiego” – wskazuje Paweł Walewski. Do-

stawy z filii do warsztatu, w zależności

od rejonu Polski, odbywają się 2 do 5 razy

dziennie. Dla porównania, sklepy inter-

netowe wysyłają części kurierem, co z re-

guły oznacza dostawę „w następnym dniu

roboczym”. Na tej podstawie trudno efek-

tywnie planować czas pracy w warsztacie.

Zwrot niepasującej części też jest proble-

matyczny, ponieważ jest to kolejna prze-

syłka kurierska – inaczej niż w przypadku

regularnego kursu zaopatrzeniowego re-

alizowanego przez dużego dystrybutora.

„Wiemy ile kosztuje każda stracona go-

dzina, gdy samochód stoi na podnośniku

w oczekiwaniu na dostawę części, dlatego

naszą wizytówką jest punktualność” –

mówi Paweł Walewski.

Lepiej być w sieci

Od samego początku Warsztatowej

(r)ewolucji celem naszych działań było

włączenie Tomaru do sieci O.K. Serwis.

Dlaczego było to tak ważne? Podobnie

jak w przypadku testera diagnostycznego,

którego brak w warsztacie skazuje mecha-

ników na naprawianie coraz starszych sa-

mochodów z coraz mniejszym zyskiem –

co jest równią pochyłą prowadzącą

do bankructwa – kwestia działania w sieci

to być albo nie być warsztatu. Oczywiście,

nawet za kilkanaście lat w Polsce działać

będą samodzielne warsztaty niezależne,

a to że ktoś nie jest dzisiaj członkiem

sieci nie oznacza, że jutro będzie musiał

swój warsztat zamknąć. Realia rynkowe

zmieniają się na tyle powoli, że właściciel

warsztatu zajęty codzienną walką o utrzy-

manie swojego biznesu, może te zmiany

po prostu przeoczyć i zorientować się,

gdy już będzie za późno – podobnie jak

kierowcy, którzy nie dostrzegają powolnej

degradacji amortyzatorów swojego samo-

chodu.

Co sprawia, że bycie częścią sieci sta-

ło się nieodzowne? „Duży może więcej.