36
NASI DOSTAWCY
Oleje do silników z doładowaniem i hybryd
Na pozór może się wydawać, że silniki
z doładowaniem i te, które są elementa-
mi hybrydowych zespołów napędowych
mają ze sobą niewiele wspólnego. Tym-
czasem sporo je łączy i mogą one praco-
wać na tym samym oleju.
Moda na downsizing trwa w najlepsze
i po mniejsze, ale doładowane silniki sięga-
ją także marki, po których byśmy się tego
nie spodziewali. Czy oleje do aut z do-
ładowanymi silnikami różnią się czymś
od tych do jednostek wolnossących? Nie-
specjalnie. Choć powoli dobiega końca
era olejów uniwersalnych, wciąż jeden
i ten sam środek smarny można stosować
np. w wolnossącym silniku 1.0 Volkswa-
gena Up! czy Polo oraz doładowanych:
Seacie Leonie 1.4 TSI, Skodzie Octavii
2.0 TDI czy Audi A8 4.0 TFSI. Ten olej
to Castrol EDGE Titanium FST™ 5W-30
LL, zalecany do wszystkich samochodów
Volkswagena i innych aut grupy VW.
Oznacza to, że musi on sobie poradzić
w każdych warunkach, także podczas
chłodzenia turbosprężarki, w której może
panować temperatura nawet ok. 300
o
C.
W porównaniu do silnika wolnossącego,
w którym temperatura oleju rzadko prze-
kracza 100
o
C są to warunki ekstremalne.
Między innymi dlatego w silnikach z do-
ładowaniem tak istotna jest jakość oleju.
Kiepskiej jakości olej lub zbyt rzadka jego
wymiana może skutkować groźną w skut-
kach i kosztowną awarią. Niebezpieczna
jest też jazda ze zbyt niskim poziomem
oleju.
Zdecydowana większość silników z do-
ładowaniem jest dziś smarowana oleja-
mi o niskiej lepkości, od wymienionego
już 5W-30 począwszy aż po 5W-20 czy
0W-20. Wiele wskazuje na to, że już
wkrótce część samochodów będzie smaro-
wana nowymi olejami o lepkości SAE 16.
Jako pierwsze pojawią się na rynku oleje
0W-16 i 5W-16. Wprowadzenie nowych
olejów jest spowodowane chęcią dalszego
ograniczenia zużycia paliwa. Należy się
spodziewać, że jako pierwsze rekomen-
dacji nowym olejom udzielą marki, które
kładą nacisk na ograniczenie zużycia pali-
wa, jak Ford i Honda.
Warto jednak zaznaczyć, że oleje SAE
16 będą się nadawać wyłącznie do po-
jazdów, których silniki są konstrukcyjnie
przystosowane do smarowania olejami
o tak niskiej klasie lepkości. Podobnie jak
oleje klas 5W-20 i 0W-20, nowe środ-
ki smarne SAE 16 będą nieodpowiednie
do silników starszej konstrukcji, ponieważ
użycie ich w silniku do tego nieprzystoso-
wanym może wywołać zwiększone tarcie
i znacznie ograniczyć żywotność jednostki
napędowej lub nawet doprowadzić do za-
tarcia najbardziej obciążonych elementów
silnika.
SAE rozważa wprowadzenie także klas
12, 8 i 4, o ile pojawi się takie zapotrze-
bowanie ze strony producentów samo-
chodów. Zmiany te wskazują również
prawdopodobny kierunek rozwoju w za-
kresie środków smarnych: oleje będą coraz
„rzadsze” (niższej lepkości), pod warun-
kiem, że ich zaawansowane właściwości
chemiczne gwarantować będą co najmniej
równą albo nawet lepszą ochronę w po-
równaniu do ich starszych odpowiedni-
ków, o wyższej lepkości.
Także auta z napędem hybrydowym ko-
rzystają z olejów o niskiej lepkości i – do-
datkowo – niskim wskaźnikiem HTHS.
Właśnie te parametry są najbardziej istot-
ne jeśli chodzi o energooszczędność oleju,
a przy obecnie obowiązujących normach
czystości spalin i limitach emisji CO
2
jest
to kluczowe dla producentów.
Stosując oleje o niskiej lepkości umożli-
wiamy zmniejszenie strat energii na po-
konanie oporów wewnętrznych silnika,
co bezpośrednio przekłada się na zmniej-
szenie zużycia paliwa.
W przyszłości trend zmniejszania lepkości
będzie kontynuowany, co jest spowodo-
wane koniecznością spełniania wymagań
norm emisji spalin, który na chwilę obec-
ną wymaga od oleju energooszczędności
oraz kompatybilności z elementami wtór-
nej obróbki spalin umieszczanych w ukła-
dzie wydechowym. Można przypuszczać,
że oleje będą jednocześnie energooszczęd-
ne oraz np. niskopopiołowe (Low SAPS),
które już są wymagane np. do aut z filtrem
cząstek stałych.