Faceci
w pończochach
fot. archiwum prywatne
P
odbiegambliżej, a tamTomek, brat
mojego kolegi, maszeruje dumnie
przed siebie. Wplecaku ma praw-
dziwe miecze! Wraca z treningu bractwa ry-
cerskiego. Z różnych stron wychodzą ludzie
z podobnym wyposażeniem. Bez zastano-
wienia podszedłem do nich porozmawiać. I tak
zostałem członkiem Bractwa Rycerskiego Ziemi Lu-
belskiej – pierwszej ekipy rekonstrukcyjnej w Lublinie.
Bez kija nie podchodź
Zacząłem treningi od walki… kijem. Później były miecze,
szable, rapiery, włócznie, sztylety, halabardy itd. Ćwiczyłem
dawny fechtunek z błyskiem w oku. Musiałemmieć jeszcze
odpowiedni strój. Wzorowaliśmy się na tym, co było w fil-
mach, gazetach, książkach. Z perspek-
tywy czasu mogę to teraz uznać za
śmieszne. Bo rekonstrukcja histo-
ryczna polega na tym, że siedzisz
w opracowaniach i źródłach histo-
20 LAT TEMU. PIERWSZA KLASA LICEUM. DZIEŃ JAK CO DZIEŃ. WRACAM ZE SZKOŁY
I NAGLE PORAŻA MNIE BŁYSK… DWÓCH MIECZY. JAK POD GRUNWALDEM!
Zacząłem treningi
od walki…
kijem. Później
były miecze,
szable, rapiery,
włócznie...
50
ŻYJ
Z PASJĄ